Wprowadzenie

     Wiedza o krajowych bezkręgowcach Invertebrata w ostatnich latach powiększyła się na tyle, że można było przystąpić do wydania odrębnego, poświęconego im tomu „Polskiej czerwonej księgi zwierząt” (dalej: PCKZ). W pierwszym wydaniu PCKZ (1992) zwierzęta niższe z konieczności zostały potraktowane marginalnie. Pomijając ich na ogół słabszą znajomość, jest to część królestwa zwierząt, która nie cieszy się tak dużym zainteresowaniem społecznym jak kręgowce Vertebrata i nie ma tak licznej reprezentacji na listach gatunków prawnie chronionych oraz objętych dyrektywami UE, czy też międzynarodowymi konwencjami. Także światowe i regionalne „czerwone księgi” bezkręgowców (np. „The IUCN Invertebrate Red Data Book” 1983; „Threatened Swallowtail Butterflies of the World – The IUCN Red Data Book” 1985) powstają znacznie później, niejako w drugim rzucie, w stosunku do wydań poświęconych kręgowcom, zwłaszcza ssakom i ptakom. Nie ma dziś dostatecznych podstaw aby zakładać, że oczywista dominacja gatunkowa i liczebna owadów i innych bezkręgowców w świecie żywych organizmów automatycznie przełoży się na proporcjonalny udział tych zwierząt w globalnych, regionalnych czy krajowych „czerwonych księgach”. Trudno przypuszczać, że rozpoznanie statusu i zagrożeń (tempo zaniku populacji i siedlisk, kurczenia się areałów występowania) zwierząt drobnych będzie kiedykolwiek podobne jak w przypadku lepiej poddających się badaniom kręgowców. Wiele grup bezkręgowców nie jest dostatecznie określonych pod względem taksonomicznym, a niewiele z opisanych tu taksonów należy do powszechnie rozpoznawalnych. Prawdopodobnie długo jeszcze „czerwone księgi” będą faworyzowały zwierzęta o cechach wyższej organizacji, lepiej identyfikowalne, silniej oddziałujące na wyobraźnię i życie ludzkie. Jednak u metodologicznych podstaw „czerwonych ksiąg” – swego rodzaju dokumentu naukowego – musi przejawiać się możliwie obiektywne postrzeganie gatunków jako z założenia równowartościowych bytów biologicznych. Ocena zagrożeń owadów i innych bezkręgowców powinna podlegać kryteriom podobnym do tych, jakie stosuje się w odniesieniu do zwierząt wyższych, jakkolwiek wnioski praktyczne co do ich ochrony mogą i powinny się różnić. Kręgowce i bezkręgowce dzieli bowiem specyfika i bardzo odrębna biologia gatunków.
     Dlaczego troszczymy się o bezkręgowce? To pytanie może się narzucać każdemu z nas, jako że drobne zwierzęta liczymy w tysiącach i setkach tysięcy gatunków, a w przełożeniu na osobniki daje to wprost niewyobrażalne liczby zwierząt, które opanowały niemal wszystkie środowiska, gdzie tylko zaistniało życie. Dotyczy to zwłaszcza owadów, które zdominowały biosferę (opisano prawie milion gatunków owadów; Heywood – ex. ed. 1995) i – z dobrodziejstwem lub utrapieniem – towarzyszą człowiekowi na co dzień.
     Motywy badań i ochrony bezkręgowców są właściwie takie same jak te, które leżą u podstaw nauki i ochrony przyrody. Ta grupa zwierząt stanowi zdecydowaną większość wchodzącą w pojęcie różnorodności biologicznej, decyduje o procesach ekologicznych – przepływie energii i obiegu materii w ekosystemach. Jako zaś swego rodzaju potężna służba sanitarna oczyszcza naszą planetę z martwej materii organicznej, przyśpiesza tym samym obieg pierwiastków w przyrodzie. Należy wreszcie wspomnieć o pierwszoplanowej roli owadów w zapylaniu roślin, w tym także uprawnych. To ekologiczne i ekonomiczne znaczenie owadów jest nieocenione. Ale w konsekwencji szczególnie ważne jest to, że – wraz z pozostałymi grupami bezkręgowców – utrzymują systemy przyrodnicze we względnej równowadze i trwałości.
     W ogromnej masie bezkręgowców znajdują się także gatunki dla ludzi uciążliwe, powodujące choroby, będące pasożytami człowieka, szkodnikami w uprawach, hodowlach i domostwach. Z drugiej strony duża ich część, jak chociażby owady zapylające, produkujące miód, wosk, jedwab, czy mięczaki i skorupiaki dostarczające w wielu rejonach świata cennego białka zwierzęcego, stanowią ważne źródło utrzymania człowieka. Praktyczne znaczenie różnorodności biologicznej jest dziś dalekie od dobrego poznania, nawet nie jesteśmy w stanie oszacować tej różnorodności (np. Wilson 1989, 1999), nie ulega jednak wątpliwości, że jest to wielki potencjalny kapitał dla obecnych i przyszłych pokoleń, o ile nie zostanie zniszczony. W świetle dzisiejszej wiedzy nie jesteśmy w stanie określić ani przewidzieć jakie przysługi gospodarce czy medycynie mogą przynieść w przyszłości konkretne, w coraz szybszym tempie wyniszczane gatunki. Więcej natomiast możemy powiedzieć o tym jakie konsekwencje ekologiczne mogą powodować ubytki niektórych gatunków, zwłaszcza z grupy gatunków zwornikowych (ang. keystone species), o kluczowym znaczeniu dla funkcjonowania ekosystemów (Wilson 1999).
     W masie owadów i innych bezkręgowców spotykamy sporo gatunków rzadkich, reprezentowanych przez małe populacje, niekiedy zajmujące siedliska wrażliwe i bardzo podatne na destrukcję, a przez to gatunki egzystencjalnie zagrożone. Wśród nich są taksony endemiczne i unikatowe, szczególnie interesujące ze względów poznawczych. Wiele z tych gatunków ginie niespostrzeżenie na skutek antropogenicznych przemian środowiskowych, błędów w gospodarce rolnej i leśnej, a czasem także nadmiernej eksploatacji (np. kolekcjonerskiej, dla celów handlowych). Skalę i charakter tego zjawiska najlepiej opisują właśnie „czerwone księgi” – specjalistyczne wydawnictwa powstałe z inicjatywy IUCN/World Conservation Union i na wzór „Czerwonej księgi” IUCN. Takie przez człowieka zawinione ekstynkcje wywołują też siłą rzeczy wielki problem natury etycznej, zwłaszcza że zasoby gatunkowe tracone do końca są już praktycznie nie do odzyskania.
     Antropogenicznym wymieraniem gatunków zajmuje się ochrona przyrody i tworząca się na jej gruncie nowa dziedzina wiedzy, tzw. biologia konserwatorska (ang. conservation biology). W zakres zainteresowania ochrony przyrody nie wchodzi więc wymieranie naturalne, które jest niejako wpisane w naturalne procesy biologiczne, ewolucyjne i zdarzenia losowe. Inna rzecz, że nieraz trudno rozstrzygnąć jakiego typu czynniki decydują o ekstynkcji. „Czerwone księgi” wychodzą naprzeciw takim pytaniom i przede wszystkim działaniom ochroniarskim, porządkują problematykę antropogenicznych zagrożeń i zaników gatunków, dostarczają wniosków praktycznych.
     Pierwsze ogólne zestawienie gatunków zwierząt zagrożonych i zanikłych w Polsce zawiera krajowa „Czerwona lista ...” (Głowaciński – red. 2002), uwzględniająca i klasyfikująca nieco ponad 2,5 tysiąca gatunków bezkręgowców. Wynika z niej, że z tej liczby około 200 gatunków wyginęło lub prawdopodobnie wyginęło na terenie Polski (kat. EX–EX?), a około 1080 znajduje się w grupie gatunków silnie zagrożonych (CR–VU). Niniejsze wydanie „Polskiej czerwonej księgi zwierząt” w doborze gatunków jest bardziej selektywne od krajowej „Czerwonej listy ...” (2002), koncentruje się głównie na gatunkach zanikłych i wysokiego ryzyka, zwłaszcza z kategorii CR–EN, a także na gatunkach, które budzą największe zainteresowanie społeczne, przede wszystkim naukowe i ochroniarskie. Bez względu na przyjętą kategorię zagrożeń, w większości przypadków ograniczono się w tym doborze do przykładów najlepiej rozpoznanych i gatunków, które można było uznać za reprezentatywne dla poszczególnych grup taksonomicznych. Ta w dużej mierze uznaniowa selekcja gatunków ma też związek z założonym ograniczeniem pojemności opracowania. Ogramiczenie to wynika między innymi z tego, że opis gatunków bardzo bliskich sobie, o podobnym statusie ekologicznym i ochronnym byłby bardzo powtarzalny i edytorsko nużący. Nie znaczy to bynajmniej, że taki pełny dokument, opisujący stan populacyjny wszystkich zagrożonych krajowych gatunków byłby bezwartościowy. Jest on na pewno potrzebny, zwłaszcza dla edukacji i praktyki ochroniarskiej (np. realizacja Krajowej Strategii Ochrony Przyrody, koncepcja i wdrożenie programu UE „NATURA 2000”), jednak możliwości jego opracowania są dziś raczej niewielkie. Przede wszystkim bardzo nierówny jest stan poznania bezkręgowców, brakuje poza tym dobrych warunków materialnych do przygotowania takiego pełnego dzieła. Nie do pominięcia jest tu też spadająca motywacja do podejmowania tego typu prac przez badaczy-specjalistów (niski prestiż naukowy takich prac, coraz powszechniejsze odchodzenie od gratyfikacji za pracę intelektualną itp.).
     Księgę tę kierujemy do szerokiego grona odbiorców, nade wszystko do służb ochrony przyrody – konserwatorów przyrody, dyrekcji parków narodowych i krajobrazowych, fundacji działających na rzecz ochrony przyrody i środowiska naturalnego, odpowiednich urzędów na wszystkich poziomach administracji rządowej i samorządowej. Księga ta powinna też służyć planistom w zakresie zagospodarowania przestrzennego, dyrekcjom lasów państwowych, innym właścicielom leśnym, rolnikom, ośrodkom edukacji ekologicznej, jak też szkołom i uczelniom. Można mieć nadzieję, że będzie ona pomocna w nowelizacji prawa dotyczącego ochrony gatunkowej zwierząt i ochrony rezerwatowej. Ministerstwu Środowiska powinna dostarczyć wartościowych podstaw materiałowych dla realizacji krajowej strategii ochrony przyrody i wypełniania w tym względzie zobowiązań tak wewnątrzkrajowych, jak i międzynarodowych. Z księgi tej należy jednak korzystać krytycznie, mając na uwadze m.in. dużą zmienność stanu populacyjnego fauny i potrzeby aktualizacji danych dotyczących poszczególnych gatunków.
     Pragniemy w tym miejscu wyrazić podziękowanie tym wszystkim, którzy wnieśli swój wkład do powstania tej publikacji, w szczególności Autorom poszczególnych opracowań za czysto społeczną i czasochłonną pracę, mimo obciążeń w uczelniach i instytutach naukowych, recenzentom – dr hab. Mieczysławowi Mazurowi (Akademia Pedagogiczna w Krakowie) i doc. dr hab. Bronisławowi Szczęsnemu (Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie) – za rzeczowe oceny wersji projektowej Księgi. Dziękujemy również Dyrektorowi Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie prof. dr hab. Henrykowi Okarmie oraz Podsekretarzowi Stanu w Ministerstwie Środowiska – Głównemu Konserwatorowi Przyrody prof. dr hab. Zbigniewowi Witkowskiemu za wielką organizacyjną przysługę w wydaniu tego tomu Księgi. dr Małgorzacie Makomaskiej-Juchiewicz (Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie) za cenne uwagi merytoryczne i staranne przetłumaczenie tekstów na język angielski, mgr Grażynie Połczynskiej-Konior (Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie) za graficzne opracowanie map, jak też za wszechstronną redakcyjną i organizacyjną pracę związaną z tą pozycją wydawniczą. Paniom mgr Małgorzacie Matlak (Oficyna Wydawnicza TEXT) i mgr Agnieszce Olszańskiej (Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie) słowa podziękowania należą się za solidną i wysoce profesjonalną pracę korektorską, która uchroniła tę publikację od wielu błędów i przeoczeń, dr Pawłowi Sienkiewiczowi (Akademia Rolnicza w Poznaniu) za pomoc redakcyjną oraz prace związane z przygotowaniem ilustracji. Panom dr Lechowi Buchholzowi (Ojcowski Park Narodowy), dr Danielowi Kubiszowi (Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN w Krakowie) oraz mgr Joannie Perzanowskiej (Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie) za życzliwą pomoc i cenne fachowe uwagi udzielone w trakcie przygotowywania Księgi do druku. Panu Antoniemu Łęszczakowi („Instar-Geo”) za bezinteresowne opracowanie trudnych do wykonania fotografii owadów z okazów muzealnych. Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie winni jesteśmy podziękowania za sfinansowanie wersji internetowej tej księgi.

Zbigniew Głowaciński i Janusz Nowacki – redaktorzy

 

COPYRIGHT © IOP PAN 2004-2009